wtorek, 2 kwietnia 2013

koszyk w akcji

mały update do poprzedniego wpisu :-)

młody lansował się w sobotę z królikoszyczkiem tradycyjnie budząc zachwyt, gdziekolwiek się pojawił.
w tym roku tradycji nie stało się zadość i wszystkie jajka w stanie nieobtłuczonym dotarły na świąteczny stół.
i jeszcze podgląd na zawartość, czyli m.in. unikalne zającowe solniczkę i pieprzniczkę.
jako jedni z nielicznych mieliśmy w pakiecie coś zielonego i roślinnego.
niestety z powodów klimatycznych tegoroczne koszyczki zawierały przeważnie sztuczną florę.
gdyby ktoś pytał, dlaczego nie ma tu chleba, kiełbaski, chrzanu i innych wiktuałów, spieszę donieść, że to nie był jedyny koszyk w naszym dobytku.
w tym ogólnospożywczym nacisk był na zawartość, nie zaś na dekorację :-)


3 komentarze:

  1. Wcale się nie dziwię, że młody budził zachwyt swoim pojawieniem się :-) Jaki wspaniały młody mężczyzna.
    Koszyczek wspaniały, ale już chyba o tym pisałam...? :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny ten koszyk :) Nie dziwne , że wzbudzał zachwyt :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł, oryginalny - tak trzymaj! podaba mi się bardzo!

    OdpowiedzUsuń